Ego sentio linqua??
Komentarze: 1
Gościara od polskiego powiadziała, że myślimy słowami
być może ona po tylku latach uczenia polskiego doszła już do takiego spaczenia psychiki, że potrafi wszystko wytrazić słowami...
to chyba nie możliwe...słowa są takie ograniczone... i zamin poskładamy głoski w słowa... myśl już dawno uleci, zmieni się, przekształci....
U siebie obserwuję dziwne postrzeganie swiata, mianowicie wszystkiemu nie są podpożądkone słowa, lecz przedewszystkim smak , czasem zapach
myślimy: "jabłko" , polonistka widzi "j-a-b-ł-k-o" , niektorzy widzą czerwnoy świecący owoc, a moje pierwsze skojarzenie to samk... kruchośc, soczystośc, słodycz..... nie da się opisać co jecze....
ale nie chodzi tu tylko o rzeczy do jedzenia
krzesło też ma swoj samk, gra na kompie też, sprępowanie, gniew, nawet tak abstrakcyjnym pojęcią jak milość, bliskosc, uśmiech, radosć, są przywiązane określone smaki... i w danej sytułacju poprostu czuję to... lub wspominająć dane zdarzenie... myśląc o czymś, czyję tego samk...
wogole samk mam chyba dobrze rozwinięty, bo jako jedyny z całej rodziny mogę bez większego problemu rozpoznać naleśnika smarzonego na oleju rzepakowym i słonecznikowym, nie mowiąc o sojowym....
paczej wątpie aby udalo się wicej pisać na tym blogu.... od aktualnych rzeczy mam zeszyt... do ktoerego mogę siagnać w każdej chwili.... tak zanik kompa załącze... wszystko ucieka... wszystko co napisze będzie suche...no to przepisze jeszcze swoj wierszyk....
A i jeszcze jedno: POTRZEBUJE GRACZY DO WARHAMMERA (RPG)
bo żadnej porządnje sesji nie moge skombinowac z braku graczy właśnie
Dodaj komentarz