Archiwum 06 marca 2004


mar 06 2004 Glorium oficium
Komentarze: 4
Z ciemności w ciemność
z mroku w mrok
z chłodu do ognia
ofiar pomyłki
i tego co płonął w ich sercach
tak pustych sercach
i poszli za nim
i twardym butem deptali prawdę
a ostrzem miecza sądzili niewiarę
płomienie stosów oświetlały drogę
a krzyk rozpaczy znaczył obecność
z obłędem w oczach
i pięścią twardą
z wiarą w niewiarę przekonaniem słuszności
szkarłatu krwi wsiąkłej w ziemię
z uśmiechem na twarzy
i pieśnią na ustach
szli, ogniem zamykając usta
a mieczem scalając w jedno ciało
bo wszyscy jesteśmy jednym....

Oni w ciemnościach
oddzielają ziarno od plew
nie mając prawa
nie mogąc nigdy
sięgają wysoko...
brodząc w błocie ziemi

Ich walka, zwycięstwo
jest chwałą ich ojca
Gdy już fanatyzm
przestaje być usprawiedliwieniem
oni dalej i dalej...
toną w morzu rozlanej krwi

„Bóg rozpozna swoich”
ten drugi też....i oni zajmą
pierwsze szeregi Ithermis
shadowman : :