Komentarze: 5
Ostatnio mam jakiś uraz do kompa.... ślimaczy się nieznoścnie i denrwuje mnie tylo... w dodatku to niezwykle stabilne połaczenie :P
A co do natchnienia, to najlepszą wenę mam pod prysznicem, albo jak jestem wstawiony, a przy Closterku też jest maxymalny klimacik.... Polecam jeszcze Theatre Of Tragedy !!!!
A wiersze mimo iż wyglądają na starannie przemyslane są dziełem chwili, emocji, impulsu... i męcze się nad nimi max 15 min. :P
Pozdrawiam gorąco wszytkich Got ! Musimy jaoś żyć na tym świecie.... jaki tam on jest...