Archiwum 09 października 2003


paź 09 2003 Wierszyk
Komentarze: 7
Stan czasu tak nierealny
w bycie sensu pozbawionym
zapalczywości pragnień, niemocy chęci
bezwartości celu, wyższości spokoju
rozwoju ograniczonej osoby
więzy życia realnego, prawda cierpienia córa
niezrodzona już nigdy jak dawno
daleko jak blisko i równie możliwe jak nie
absurd istnienia zaprzeczony pewnością
opościć sibie tak obcego, nie swojego
i szukać wciąż cienia,
swojego niemożliwego
niczego nie szukać, nie wierzyć,
nie mogę, powstaję, odnaleść chcę
pragnienie jak nigdy ze stali
- nie znajdziesz, nie uda się...
jeśli sobie nie pozwolisz zgubić się
porzućić, by odnaleśc siebie
-nie umiem
- nie musisz
-stan rzeczy jest nie do zniesienia
- nie musisz...
-pragnę
- nie umiesz
-chcę
- chodź !
-boję się
- nie możesz
-nie umiem
- nie musisz...
-dlaczego ?
- wystarczysz sobie taki
-na pewno?
- zależy do celu
-prawda
- nie zwycięży
-pranienie zwycięży strach
- więc, chodź...
-więc, idę...

ktoś mnie rozumie?
shadowman : :
paź 09 2003 Sen
Komentarze: 1
Zapadam chyba w sen zimowy...
Ostatnio zauważam, że ogarnia mnie oraz większe zniechęcenie, taki niezbyt przyjemny marazm...
Nic mie się nie chce, chodze jakiś ospały, zniechęcony, nie mam żadnuch pragnień, celów, jakby jaką iskierka życia się we mnie wypaliła, źrodła wszystkich pragnień wyschły...
Stan tej obojętności nie jest wcale pożadany, ale jakoś nie mogę wykrzesać z siebie trochę życia
Nie żebym miał jakiegoś doła, problem, zmartwienie, nic z tych rzeczy, po prostu nic mi się nie chce...
Jednocześnie ten sen denerwuje nie strasznie.... być może to monotonia....
Prosze pomożcie mi !!!
shadowman : :