Komentarze: 8
Ten wiersz napisałem jak wracalam z 18-nastki Arka (wczoraj) i nie powiem żebym trzeźwo myślał wtedy.
Gapiłem się po prostu w ognisko... cholernie chciało mi się pic... a nic nie było... (nie żeby to był temat wiersza :)) Wyciągnełem kartke i napisalem ;)
ogniowy chrzest
oczyszcza, wypala,
Już jak żelazo
twoje pragnienie
Wykuwasz jak gorącą stal
kształtujesz na swój obraz
podobieństwo swojej wizji
celu pragnienia bezsensu
I juz wisz, że iskra rodzi płomień
Już wiesz, że zgasić go nie możesz
Płoniesz.....